Wbrew temu co tak głośno podkreśla Projekt Września baner na wrzesińskim ratuszu zawisł legalnie. Natomiast jego zdjęcie nie było efektem interwencji stowarzyszenia, a po prostu zaplanowanym działaniem.
Zdjęcie zrobione podczas Wrzesińskiego Weekendu Muzycznego pojawiło się na elewacji ratusza blisko miesiąc temu. Urzędnicy od razu zapowiadali, że jest to instalacja czasowa. Kilka dni temu opublikowane zostało pismo Wielkopolskiego Konserwatora Zabytków w którym czytamy, że nie wyraził on zgody na powieszenie baneru. Nie oznacza to jednak, że zdjęcie wisi nielegalnie. Uzasadnienie czytamy w piśmie:
Zatem zdjęcie, leganie powieszonego baneru, to nie efekt interwencji Projektu Września, a po prostu realizacja planu Urzędu Miasta.
„materiał zapewniający doświetlenie pomieszczeń biurowych” ta jasne. Zabytki są od eksponowania a nie przysłaniania!
Tak czy siak dobrze że baner już został zdjęty 🙂
zgadzam sie
Pewnie, że dobrze…
wygląda na to, że podajecie jednak nieprawdę. Baner wymagał jednak pozwolenia, a burmistrz go nie uzyskał. Przeczytałem właśnie pismo konserwatora opublikowane na facebooku Projekt Września
Ja bym nie pytał czy Radio Września kłamie, tylko DLACZEGO Radio Września kłamie i komu te kłamstwa mają sprzyjać i co Radio Września i jego właściciele będą mieli w zamian.
Tak przy okazji Tomku, gratulacje transferu. 🙂
Ludzie! Wy nie macie co robic?
Przeciez macie jasne zielone swiatlo od konserwatora na pismie na powieszenie baneru !!!
Jeżeli ktoś tu popełnił błąd to konserwator,ale to i tak jesscze nie jest pewne…
…a tak nawiasem mówiąc – jak niby burmistrz ma teraz tłumaczyć całą tę wpadkę? Zresztą, to nie nowina, że Ratusz nie słucha głów obywatelskich – tu w naszym grajdołku nie prowadzi się dialogu między władzą a mieszkańcami… Mamy więc słowo przeciw słowu.
Ktos tu sztuczna afere wywolal-siiiiick
haha drogie radyjko, trochę pokory. Na Września.info jest informacja, że konserwator również telefonicznie –
w rozmowie z dziennikarzem WW potwierdził, że baner zawisł NIELEGALNIE.
A ja mam takie spostrzeżenie. Urzędnik w postaci burmistrza powinien znać ustawę, jeśli nie zna ustawy to ma cały wydział, który by mu takową zacytował. Moim zdaniem napisanie maila do pani Konserwator to porażka dla funkcji urzędu gminy (przy tak oczywistej, błahej rzeczy) . To po pierwsze. Po drugie, co jest ważniejsze? Mail od pani konserwator, czy ustawa? Mail nie jest żadnym dokumentem, burmistrz powinien to zweryfikować. Oczywiście pani Konserwator nie jest bez winy. Nie znajomość prawa szkodzi i dotyczy to wszystkich – zwykłego obywatela (często urząd tak tłumaczy „zwykłemu” obywatelowi) i tym bardziej urzędnika. Na końcu dodam, że to nie było promowanie miasta tylko jak dla mnie kampania wyborcza.