To formalność, której jednak musieli dopełnić. Od dawna wiadomo bowiem, że placówka będzie istnieć.
- mówi wójt Teresa Waszak.
Na jej biurko wpłynęły dwie jednobrzmiące petycje. Radni potwierdzili tylko ich rozpatrzenie.
Rozpatrzenie petycji poparła większość radnych, choć nie wszyscy byli „za”. Pismo rodziców przeszło przy dwóch głosach przeciwnych, a pismo sołtysa i rady sołeckiej – przy czterech. (tos)






