Nie było łatwo - w sobotę i w niedzielę dał im się we znaki upał, a w poniedziałek duży ruch na drodze.
- mówi kierownik pielgrzymki Mieczysław Koczorowski.
Cykliści uczestniczyli we mszy świętej odprawionej w ich intencji, a wieczorem także w Apelu Jasnogórskim. - To już moja dziewiąta pielgrzymka. Pod wieloma względami była najlepsza - podkreśla Koczorowski.
Do Wrześni pielgrzymi wrócili samochodami. I już snują plany na dalszą część sezonu. Będzie krótszy niż poprzednie, ale na pewno nie mniej intensywny. (tos)






