- Stracimy na tym - uważa radna Ewa Zgolińska.
Kwestionuje ona wyliczenia referatu oświaty. Jej zdaniem zostały one zawyżone, bo uwzględniały zatrudnienie jednego z kierowców na pełen etat. Niedawno przeszedł on jednak na emeryturę. Drugi był zatrudniony na umowę zlecenie.
- mówi radna z Borzykowa.
Wójt Teresa Waszak zapewnia, że wyliczenia zostały wykonane rzetelnie. Wynika z nich, że koszt dowozów zmniejszy się o około 100 tys. zł rocznie.
Gminne autokary najprawdopodobniej zostaną sprzedane. Ich nabyciem zainteresowana jest firma, która obecnie realizuje dowozy uczniów do szkół. W razie sfinalizowania transakcji ma ona zaproponować pracę dotychczasowym kierowcom. (tos)






