- Nie mieliśmy innego wyjścia – tłumaczy prezes Klubu Biegacza „Kosynier” Robert Klimczak.
Decyzja o rezygnacji z organizacji biegu jest równoznaczna ze zwrotem opłaty startowej, a także dotacji przyznanej przez urząd miasta.
Przypomnijmy, że pierwotnie bieg miał odbyć się w kwietniu. Wybuch epidemii sprawił, że został przeniesiony na październik. (tos)






