Tym razem sygnał do rozpoczęcia zmagań dał nie Jurek Owsiak, a odpalenie fajerwerków. Mimo nie najlepszej aury – mrozu i miejscami oblodzonej nawierzchni – humory wszystkim dopisywały.
Trening trwa. Zakończy się w niedzielę o godz. 20:00. Zastąpił on tradycyjną 24-godzinną Sztafetę Po Światełko do Nieba, która z powodu zagrożenia epidemicznego nie mogła się odbyć. (tos)

















