Przypomnijmy: afera wybuchła we wrześniu ub.r. Dwie uczennice szóstej klasy samowolnie opuściły teren szkoły. Pojechały rowerami kupić napoje energetyczne - dla siebie i dwóch innych koleżanek. Otrzymały nagany wychowawcy i dyrektora. Dodatkowo zostały zobowiązane do mycia łazienek - w piątki przez cały październik. I właśnie tę karę zakwestionowała mama jednej z nich. Napisała skargę na dyrektorkę, która wpłynęła do Rady Gminy w Kołaczkowie.
Pismo trafiło pod obrady Komisji Skarg, Wniosków i Petycji. Ta nie musiała jednak zajmować stanowiska w sprawie, bowiem autorka skargi zawarła porozumienie z dyrektorką szkoły. Na czym ono polega? O tym w audycji (tos)






