Wyrok jest zaskakujący - mówi pełnomocnik pokrzywdzonych mecenas Michał Jaśniewicz:
Sam oskarżony Tomasz Ł. doznał poważnych uszkodzeń ciała co zdaniem sądu świadczyło o tym, że miał prawo w trakcie zdarzenia bronić się m.in. wymachując nożem.
Drugim oskarżonym w sprawie był mężczyzna, który schował do kieszeni nóż sprawcy. On również został przez sąd uniewinniony. (GP)





