- Przydadzą się nie tylko w walce z koronawirusem – zapewnia prezes placówki Zbigniew Hupało.
Urządzenia są nowoczesne, ale i drogie. Każde kosztowało prawie 110 tys. zł.
Szpital może mówić o pomocy doraźnej, ale i długofalowej zarazem. Respiratory pozostaną bowiem na jego wyposażeniu już po ustaniu pandemii. (tos)






