Były kwiaty, życzenia i chóralnie odśpiewane „Sto lat”.
- powiedziała wyraźnie wzruszona jubilatka. Ze swojego wieku tajemnicy nie robi. Przyznała, że może myśleć już o emeryturze.
Na taki rozwój wydarzeń wójt przygotowana nie była. Dlatego ciasto zobowiązała się przynieść dopiero na następną sesję. (tos)











