Ich pogłowie nie jest dokładnie znane.
- Opieramy się tylko na szacunkach – mówi rzecznik prasowy Nadleśnictwa Grodziec Michał Matłoka.
Nie wiadomo, skąd przywędrowały. Sprzyjają im jednak duże i zwarte kompleksy leśne ze sporą ilością zwierzyny. Dla ludzi większym zagrożeniem jednak nie są.
Zapraszamy do wysłuchania audycji. (tos)