- Ubiegaliśmy się o niego od kilkunastu, a może nawet kilkudziesięciu lat - mówi prezes jednostki Paweł Ratajczak.
Samochód zastąpi auta, które znajdują się na stanie jednostki. Ich stan pozostawia jednak wiele do życzenia.
Nowy wóz będzie kosztował 1 mln 100 tys. zł. Jego marka nie jest jeszcze znana. Do Marzenina dojedzie pod koniec roku. (tos)






