Usłyszał za to karę najwyższą z możliwych - 25 lat pozbawienia wolności.
- uzasadniała wyrok sędzia Renata Żurowska.
Skład orzekający nie dał wiary linii obrony jakoby Waldemar B. nie działał z zamiarem pozbawienia życia pokrzywdzonej. Zaprzeczały temu fakty.
52-letni mieszkaniec Pałczyna dodatkowo - na okres 5 lat - został pozbawiony praw publicznych. Musi też zapłacić rodzicom Zyty nawiązkę tytułem zadośćuczynienia za doznane krzywdy.
Wyrok nie jest prawomocny. Obrońca oskarżonego już zapowiedział apelację. (tos)
















