Starszy ogniomistrz Przemysław Tomczak przeszedł na emeryturę. - To była piękna, choć trochę przypadkowa przygoda - przyznaje.
Pełnił ją do czwartku. Podczas uroczystej zmiany służby został pożegnany przez koleżanki i kolegów z pracy.
Na emeryturze nudził się nie będzie. Zajmie się tym, na co do tej pory po prostu nie miał czasu. (tos)






