Reklama
Reklama

Radiowe SOS: Wrześni problem z bezdomnymi

Radiowe SOS: Wrześni problem z bezdomnymi
Wrzesiński rynek czy Ławeczka Bronisławy Śmidowiczówny to ulubione miejsca, gdzie bezdomni oraz osoby nadużywające alkohol raczą się swoimi ulubionymi trunkami. Czy da się ten problem rozwiązać?
Zapraszamy do wysłuchania audycji. (GP)


Podziel się
Oceń

Komentarze
Turysta 06.09.2022 16:09
Kilka razy miałem okazje spotkać "Pana Tomka" i za każdym razem nie było to miłe spotkanie... Bardzo często lubiłem wpaść na szybkie jedzenie do Laili, jednak się to zmieniło przez właśnie "Pana Tomka", który często się tam kręci i zaczepia ludzi o pieniądze i kupno różnych artykułów spożywczych (w tym alkoholowych). Nie można skonsumować spokojnie jedzenia na ławce przed lokalem, bo jak tylko podejdzie czuć smród, pluje mówiąc blisko i niewyraźnie to najchętniej by się oddało zawartość żołądka. Tak samo działa to w innych restauracjach, kiedy "Pan Tomek" przeciska się pomiędzy krzesłami i od stolika do stolika zaczepia ludzi. Mam nadzieję, że nareszcie ktoś coś zrobi z całym towarzystwem z rynku.
Szamam 06.09.2022 15:48
Hejt na Laila Kebab, za dokarmianie tego żula!
trotyl666 06.09.2022 15:34
nie tylko tam ostatnioo paradują przy galerii Karuzela a wieczorami śpia przy wrzosowej lub przy budynku przedszkola na Daszyńskiego albo na ławka przy PKP
Ogródki 06.09.2022 15:23
Dokładnie tak jest! Wszyscy znają Tomka i nikt z nim nie robi porządku! Nawet gdy są imprezy na rynku, choćby piątki z jazzem, to koleś bezczelnie chodzi i zaczepia ludzi, a do tego taki smród, że masakra! A beret ma już tak zryty, że jak mu się odmówi to potrafi po minucie znowu zaczepiać! I to prawda, że rynek okupują pijacy z wyboru, którzy mają w pobliżu mieszkania! Bezdomni bardzo rzadko się na rynku pokazują!
Rynek 06.09.2022 15:18
To nie tylko bezdomni, a większości są to "menele" z wyboru tak jak "pan Tomek", który ma mieszkanie, żonę przy ulicy Kościelnej, a całe dnie pije i leży w okolicach rynku. Mało tego, bardzo często na klatkach schodowych, a zwłaszcza w tej od restauracji WeWe przy Rynku 7! To jest po prostu żul z wyboru i natręt jakiego mało i proszę go nie mylić z bezdomnymi, bo oni mają więcej kultury i nie sa tak natrętni jak ten ""pacjent"