To konsekwencje wypadku, do którego doszło w niedzielę, 24 czerwca, na drodze wojewódzkiej w Budziłówku (gm. Kołaczkowo).
Do zdarzenia doszło krótko po 16:00. Sprokurowała je kierująca renaultem twingo - wyjeżdżając z drogi podporządkowanej nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu oplowi astrze, wskutek czego doprowadziła do zderzenia z nim. Ucierpiał także rover, który stał na prawym pasie i przepuszczał opla astrę (chciał skręcić w lewo, do Budziłówka).
Do szpitala trafiły kierująca twingo i pasażerka astry.
(tos)
dsc_0798-15
dsc_0792-9
dsc_0789-14
dsc_0782-14
dsc_0780-11
dsc_0758-10
dsc_0752-16
dsc_0730-9
Podziel się
Oceń
Zaloguj się aby dodać komentarz.
Komentarze
Strażak
27.06.2018 08:43
Tak się składa że palił się opel astra i właściciel auta sam ugasił pożar więc stąd może pył na innym aucie. Co nie zmienia faktu że umundurowanie strażaków biorących udział w akcji jest karygodne i niedopuszczalne.......
Widz
25.06.2018 16:00
On tylko mył komore silnika z osiadłego tam proszku gaśniczego.
Ktoś przejezdny użył całkiem niepotrzebnie gaśnicy proszkowej, choć auto się nie paliło.
Może to byleś ty?
przejezdny
25.06.2018 13:10
Czy ktoś wie może co robi Pan na zdjęciu nr 5? Zastanawiam się, czy nie podaje przypadkiem piany w celu uniknięcia zapalenia się pojazdu, aczkolwiek brak kompletnego umundurowania pozostawia wiele do życzenia(brak rękawic ochronnych, hełmu, rozpięte ubranie ochronne). Bezpieczeństwo nade wszystko...
Na kolejnych zdjęciach również nie lepiej. Panowie chyba zapomnieli, że mamy już XXI wiek i Wielki Brat nieustannie patrzy...
Komentarze